Archeopetryks, obok T-rexa, jest chyba jedną z najbardziej znanych skamieniałości. W potocznej świadomości funkcjonuje jako ogniwo pośrednie pomiędzy gadami a ptakami, choć ostatnie znaleziska z Chin sugerują, że mogła to być boczna linia ewolucyjna. Niezależnie jednak od tego, czy tak było czy nie, archeopteryks pozostanie w naszej pamięci jako słynny praptak. Jego skamieniałości pochodzą głównie z niemniej słynnych wapieni z Solnhofen w Bawarii. Jak do tej pory znaleziono 10 szkieletów i jedno pióro archeopteryksa, które policzono w sumie jako 11 okazów tego praptaka (pióro było najstarszym znaleziskiem sprzed 150 lat oznaczonym nr 1). Oprócz tego, okazom nadawano nazwy, w zależności od miejsca ich przechowywania. Najbardziej chyba znany jest tzw. okaz berliński sklasyfikowany jako Archaeopteryx lithographica. Każdy z okazów archeopteryksa ma swą specyficzna historię, czasem tajemniczą, jak okaz Maxberga wystawiany w muzeum w Solnhofen, który zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Być może padł łupem złodzieja, gdyż skamieniałości archeopteryksa są jednymi z najdroższych. Pamiętam historię z końca lat 90-tych, kiedy ogłoszono w Bawarii publiczną zbiórkę na okaz, którego prywatny kolekcjoner wycenił na 2 mln ówczesnych marek niemieckich (ok. 1 mln euro). Biorąc pod uwagę, że skamieniałość była mniej więcej wielkości gołębia, to całkiem niezła cena. Obecnie okaz znajduje się w muzeum w Monachium.
Nie trzeba chyba dodawać, że dla nauki, tego typu formy są bezcenne. Do tej pory wszystkie okazy doczekały się naukowej dokumentacji, z wyjątkiem jednego, tajemniczego okazu 11-tego.
Okaz 11 pozostawał w rękach prywatnych od 2004 roku i wydawało się, że naukowcy nie będą mieli do niego wglądu. Aż tu nagle, w 150 rocznicę znalezienia pióra w wapieniach z Solnhofen, czyli w tym roku, okaz zarejestrowano jako część niemieckiego Narodowego Dziedzictwa Kulturowego i jako taki będzie udostępniony dla publiczności po raz pierwszy podczas nadchodzących targów mineralogiczno-paleontologicznych w Monachium (18-30 października 2011). Okaz 11 to niemal kompletny szkielet bez głowy i jednego skrzydła z bardzo dobrze odciśniętymi piórami. Jego naukowe badania pozwolą odpowiedzieć na szereg pytań dotyczących m.in. rozwojowi piór u wczesnych ptaków i ich ewolucji.
![]() |
| Okaz nr 11 fot. Helmut Tischlinger |
Pozwoli także na lepsze zabezpieczenie okazu, który jako część dziedzictwa kulturowego być może nie podzieli losu okazu Maxberga.
Link do archeopteryksa nr 11 >>
Fot. w nagłówku: Archaeopteryx lithographica okaz berliński, fot. H. Raab Creative Common License


BARDZO INTERESUJĄCE !
OdpowiedzUsuńPamietam jak czytalem o tej zbiórce ponad 10 lat temu. Wtedy wydawało mi się to niebotyczna sumą. Dzisiaj wiem,że skamieniałości mogą byc bardzo drogie, ale prawdę mówiąc nie znam droższych od archeopteryksow.
OdpowiedzUsuńCiekawe
OdpowiedzUsuń