Najnowsze analizy materiału kostnego z północno-wschodnich krańców Krety wskazują, że na wyspie tej występowały ekstremalnie małe mamuty. Mamuty z Krety są wspaniałym przykładem miniaturyzacji wyspowej. Jednocześnie uświadamiają nam, że jeszcze nie tak dawno w rejonie Morza Śródziemnego roiło się od różnej maści słoniowatych.
Nie tak dawno, w tym przypadku oznacza plejstocen, czyli okres od ok 2,5 mln do 12 tys. lat temu. Plejstocen nazywany też epoką lodowcową większości kojarzyć się może właśnie z mamutami, nosorożcami włochatymi oraz słoniami leśnymi. Mamuty, ze względu na przypisywane im spektakularne rozmiary, dość często pojawiają się w mediach i chyba każdy je kojarzy właśnie z plejstocenem.
Znaleziska kości kreteńskich słoniowatych traktowano przez ostatnie 100 lat z podobnym podejściem. Ponieważ reprezentowały one stosunkowo małe osobniki, zaliczano je do gatunków wymarłych słoni leśnych (Palaeoloxodon antiquus). Słonie leśne były dość popularne w Europie południowej przez cały plejstocen. Najdłużej utrzymały się na jednej z greckich wysp - Tilos, gdzie żyły jeszcze 4 tys lat temu (starożytni Egipcjanie stykali się z nimi)! Ogólnie rzecz biorąc, słonie leśne były duże, większe od obecnych słoni prawie dwukrotnie, ale bardzo często obserwowano ich skarłowaciałe gatunki, występujące na rozlicznych wyspach Morza Śródziemnego. Do tego worka, miniaturowych słoni leśnych, wrzucono kości z Krety, które zaklasyfikowano jako Palaeoloxodon creticus.
Najczęściej tak wyobrażamy sobie mamuty (rys. J. Smit, domena publiczna) |
Nasz grecki bohater, od teraz Mammuthus creticus, był jednak znacznie mniejszy od mamuta z Sardynii. Mniej więcej o połowę. Dorosły osobnik miał ok. 1 metra wysokości w kłębie (tyle co dwu-trzyletnie dziecko) i ważył ok. 300 kg (taki trochę kucyk pony). Jest więc najmniejszym znanym mamutem, porównywalnym wielkością do najmniejszych słoni leśnych (Herridge & Lister, 2012).
Lokalizacja (a) i skamieniałości M. creticus (d-f). Na fot. (d) i (e) widać dolny ząb trzonowy, fot. (f) to kość udowa. Zwróć uwagę na skalę (za: Herridge & Lister, 2012) |
Kiedy więc będziemy oglądać "Epokę lodowcową 4 lub 6" pamiętajmy, że zanim 250 tys lat temu pojawił się olbrzymi mamut włochaty (Mammuthus primigenus), w Europie mieliśmy całą plejadę miniaturowych słoniowatych.
Źródła:
Obraz w nagłówku: Kromaniończyk w jaskini, Charles R. Knight (domena publiczna)
Herridge, V., & Lister, A. (2012). Extreme insular dwarfism evolved in a mammoth Proceedings of the Royal Society B: Biological Sciences DOI: 10.1098/rspb.2012.0671
Palombo, M., Ferretti, M., Pillola, G., & Chiappini, L. (2012). A reappraisal of the dwarfed mammoth Mammuthus lamarmorai () from Gonnesa (south-western Sardinia, Italy) Quaternary International, 255, 158-170 DOI: 10.1016/j.quaint.2011.05.037
7 komentarze:
super blog! bardzo ciekawy.. zapraszam na moj dopiero zaczynam ale mam nadzieje że będzie ciekawy:
www.mi----vida.blogspot.com
hehe ze mnie jest niezly neandertalczyk ;)
Gdyby człowiek nie zasiedlił do tej pory wysp Morza Śródziemnego mielibyśmy kolejny ładny przypadek żywego labolatorium ewolucji. Zastanawia mnie, czy proces zasiedlania tych wysp przez duże gatunki (słonie, mamuty, hipopotamy...) był jednorazowy, czy następował w związku z umożliwieniem łatwego przejścia na suchy ląd (obniżenie poziomu w wód w trakcie messyńskiego kryzysu zasolenia, bądź wytępowaniem częstych zlodowaceń).
Proces miniaturyzacji odbył się również na wyspie Wrangla gdzie mamuty przetrwały do 1650 roku przed naszą erą - co zbiegło się z erupcją wulkanu na Santorini (ciekawe czy istniej związek, zauważyłem zbieżność dat pisząc ten post), oraz na Channel Islands u wybrzeży Kaliforni.
Kryzys messyński był jednak nieco wcześniej niż najstarsza stwierdzona fauna słoniowatych. Wynika z tego, że słonie przypłynęły na wyspy. Czytałem też niedawno, że 100 tys. lat temu na Krecie pojawili się neandertalczycy, co mnie jeszcze bardziej zadziwia. A to tak a propos tego zywego laboratorium, w sumie wszystko jest takim laboratorium, tyle, ze teraz człowiek jest w stanie tak szybko zmienic srodowisko, ze reszta swiata organicznego nie ma szans na odpowiedz.
Co do Santorini, to zgadzam się, faktycznie mogło przyczynić się w jakiś sposób do zagłady ostatnich mamutów. Jak będę miał czas to poszperam w źródłach, może już były takie sugestie. Dzięki za sugestie :)
Mamuty z wyspy Wrangla były jednak większe od (Mammuthus creticus), szczątki wskazują o ile pamiętam, na wysokość 1,8 - 2,3 metra. Ciekawi mnie czy rozmiary tej populacji były związane pierwotnie z życiem w północnym zasięgu (Mammuthus primigenius), co mogłoby przeczyć regule Bergmanna, czy też rzeczywiście zjawisko minaturyzacji przebiega tak szybko, w ciągu kilkunastu tysięcy lat od odłączenia się wyspy od stałego lądu, bądź zasiedlenia nowgo skrawka lądu o ograniczonych zasobach a niewykorzystanej niszy.
Po głębszym zastanowieniu, dochodzę do wniosku, że wyspy Morza Sródziemnego jak i Wyspa Wrangla jednocześnie przeczą i potwierdzają hipotezę zmian klimatycznych związanych z wymieraniem plejstoceńskiej megafauny, w tym przypadku mamutów. Z jednej strony zwierzęta wycofywały się do zimniejszych rejonów, coraz bardziej na północ, gdzie panowały odpowiednie warunki, natomiast przykład Sardyni i Krety pokazuje odpowiednie przystoswanie do cieplejszego klimatu.
Z tego co pamiętam z art. Evansa i in. (2012) w PNAS, to zwiększanie rozmiarów wśród ssaków kenozoicznych w tempie 10 mln generacji na powiększenie rzędu 5 tys razy. Pomniejszanie jest 10 razy szybsze. W opracowaniu redakcji PNAS do art Evansa i innych wyliczono, jeśli dobrze pamiętam, że trzeba 17 mln pokoleń, żeby powiększyć mysz do rozmiarów słonia.
W drugą stronę 1,7 mln pokoleń i mamy zjazd ze średniego mamuta do wielkości myszki. Powiedzmy, że zatrzymujemy się na kucyku gdzieś w połowie, więc pozostaje 900 tys pokoleń. Wynikałoby z tego, że proces ten u słoniowatych musiał się rozpocząć jeszcze przed przybyciem na Kretę, ale w sumie nie tak dawno. Mogłem się tez pomylić w wyliczeniach i np. wystarczyłoby 100 tys pokoleń.
Myślę, że oprócz izolacji na wyspach, dodatkowym czynnikiem zmniejszającym mamuty mogły byc zmiany klimatyczne.
Dzięki za link do artykułu. Poruszyłeś bardzo ciekawy temat. Im bardziej się zastanawiam nad złożonoscią czynników wpływających na ewolucję, tym więcej powstaje pytań. Chętnie bym poruszył kilka problemów, jednak będą się one obracały wokół nienaukowych dywagacji, a przynajmniej nie potwierdzonych empirycznie. Z drugiej jednak strony, do tej pory nie wiedziałem o badaniach które zostały przedstawione w http://www.pnas.org
Poglądałem zdjęcie i uderzyły mnie rozmiary trzonowców i kości udowej. U słoni współczesnych, jak i przodków form wyspowych są zupełnie inne proporcje.
Ciekawe czy gdyby starożytni Grecy stykali się z tymi słonikami, to czy powstały by mity o cyklopach czy gigantach.
Prześlij komentarz
Szanowni Czytelnicy!
Zachęcam Was gorąco do komentowania wpisów na blogu i jednocześnie zachęcam równie gorąco do korzystania z tagów HTML, szczególnie przy wklejaniu linków do stron internetowych.
Oto kilka przykładów tagów HTML obsługiwanych przez bloggera:
link - a href=
wytłuszczenie - b
kursywa - i