środa, 31 października 2012

Powstanie życia na Ziemi, czyli który cukier tuczy a leki leczą

Pierwszy śnieg tej zimy, pierwsze rękawiczki i powracające skojarzenia z chiralnością cząsteczek. A jak chiralność, to aminokwasy, a jak aminokwasy i zima, to oczywiście powstanie życia na Ziemi. A jak powstanie życia, to panspermia i meteoryty. A w tym roku łączy się to z aminokwasami z kanadyjskiego upadku meteorytu w rejonie jeziora Tagish. Znaleziono w nim L-asparaginę używaną do produkcji aspartamu.

Kiedy Miller i Urey wykonywali w latach 50-tych ubiegłego wieku swój eksperyment z wytwarzaniem prostych aminokwasów przy pomocy oparów amoniaku, metanu, pary wodnej i wyładowań elektrycznych, wydawało się, że zagadka powstania życia została rozwiązana i proste związki organiczne mogą powstawać niemalże w tak banalny sposób jak alanina i glicyna.
Eksperyment Millera-Ureya (Carny CC-BY-2.5)

Problem w tym, że od aminokwasów z kolby Millera do syntezy białek jest bardzo daleka droga. Ponadto w eksperymencie Millera-Ureya otrzymano zarówno aminokwasy L- jak i D-. Tymczasem wszystkie znane aminokwasy występujące w białkach to L-aminokwasy. Gdyby synteza białek przebiegała w środowisku podobnym do kolby Millera, powinniśmy mieć oba aminokwasy, L i D w białkach - nie różnią się właściwościami. Tak się nie stało. Dlaczego? Jest to jedna z zagadek powstania życia na Ziemi, która jak bumerang wraca na naukową kanwę. Ostatnio za sprawą meteorytu z jeziora Tagish w Kanadzie.

Co to są aminokwasy L i D?

Zróżnicowanie na aminokwasy L i D związane jest z tzw. chiralnością cząsteczek. Brzmi to bardzo naukowo, ale jak skojarzy się komuś z chiromancją, to będzie dobrze. Chiralność cząsteczek to cecha symetrii podobna do symetrii lewej i prawej dłoni. Łatwo takie cząsteczki wyobrazić sobie jak lewą i prawą rękawiczkę (uwaga: przykład działa tylko na rękawiczce pięciopalczastej, z odrębnie doszytym kciukiem). O chiralności można też myśleć zakładając rękawiczki. Choćbyśmy nie wiem jak obracali lewą rękawiczkę, to nijak nie będzie nam pasowała do prawej dłoni, mimo, że jej odbicie lustrzane jest identyczne z prawą rękawiczką.
Cząsteczki chiralne L- i D-aminokwasów

Takie dwie cząsteczki - izomery, które są swoimi lustrzanymi odbiciami nazywamy enancjomerami. Enancjomerami mogą być np. aminokwasy. W eksperymencie Millera-Ureya otrzymano oba enancjomery prawe i lewe (D- i L-aminokwasy), ale w naturalnych białkach występują tylko L-aminokwasy. Mało tego, syntetyczne białka zawierające mieszaninę enancjomerów aminokwasów nie funkcjonują prawidłowo.

D-aminokwasy są obrócone w prawo (ang. dextrorotation), zaś L-aminokwasy są obrócone w lewo (ang. levorotation). Kobiety rozpoznają lewą dłoń po tym, że ma kciuk z prawej strony, a to dlatego, że dłonie oglądają z zewnętrznej strony, w ten sposób, że kciuki skierowane są do środka. W przypadku chiralności cząsteczek, dłonie otwieramy, kciukami na zewnątrz. Więc L-aminokwasy to lewa dłoń. I tylko takie występują w białkach, jakie znamy na Ziemi. Wszystkie 21 aminokwasów, to L-aminokwasy.

Mieszanina racemiczna a powstanie życia na Ziemi

Wróćmy jeszcze raz do Millera i Ureya. Mieszankę, którą otrzymali można nazwać racemiczną, gdyż występowały w niej oba enancjomery białek. Nie trzeba wielkiego wysiłku umysłowego by stwierdzić, że taka mieszanka nie doprowadziłaby do powstania białek zawierających tylko L-aminokwasy, skoro było ich tylko połowę. Co się stało z pozostałymi D-aminokwasami? A może ich w ogóle nie było? Mogło ich nie być od początku, wtedy eksperyment Millera-Ureya i synteza aminokwasów, to tylko zabawa chemików, która nie ma nic wspólnego z powstaniem życia. Wracamy zatem do punktu wyjścia.

Ale można inaczej tłumaczyć. Mieszanka racemiczna aminokwasów została w jakiś sposób zmieniona, tak aby pozostały w niej tylko L-aminokwasy. Tu z pomocą przyszedł meteoryt z jeziora Tagish w subarktycznej Kanadzie.

Upadek meteorytu wyjaśnia wszystko

W styczniu 2000 r. nad jeziorem Tagish ok. 30 km nad ziemią eksplodował  spory meteoryt. Rozbłysk światła był na tyle silny, że wiele osób wyruszyło na poszukiwania szczątków, które spadły na ziemię. Do tej pory znaleziono ok. 500 fragmentów. Szczególnie ważne dla badaczy było to, że fragmenty spadły do wiecznej zmarzliny i zostały znalezione niemal natychmiast po upadku, więc prawdopodobieństwa zanieczyszczenia jakimiś substancjami ziemskimi było niewielkie.
Meteoryt z jeziora Tagish (NASA, Public Domain)

Znalezione fragmenty przebadano gruntownie i stwierdzono w nich obecność aminokwasów. Najważniejsze jest jednak to, że po raz pierwszy uzyskano dane dotyczące chiralności nieorganicznych aminokwasów przybywających do nas z kosmosu. L-aminokwasów w meteorycie było 4 razy więcej niż D-aminokwasów.

Wygląda na to, że w Układzie Słonecznym z jakichś powodów występuje nadmiar L-aminokwasów. Zmienia to też nasze wyobrażenia o początkach życia na Ziemi. Wygląda na to, że aminokwasy powstały bardzo wcześnie, jeszcze na etapie tworzenia się planetozymali i były na młodej Ziemi od początku. L-aminokwasy związane są raczej z początkiem Układu Słonecznego, a nie samej Ziemi.

No to dlaczego cukier nie tuczy a leki leczą?

No właśnie, tym przeważającym L-aminokwasem z meteorytu była asparagina. Co ciekawe, innym aminokwasem w meteorycie była alanina, która nie wykazywała przewagi żadnego enancjomeru. Badania izotopowe wykazały, że żaden z aminokwasów nie jest biogeniczny i powstał w czasie formowania się Układu Słonecznego. Być może promieniowanie spolaryzowanego światła ultrafioletowego w tym czasie faworyzowało powstawanie L-aminokwasów. Jeśli tak było, życie w Układzie Słonecznym, a być może wszędzie oparte będzie zawsze na L-aminokwasach.

Słowem, organizmy żywe ewoluowały w środowiskach gdzie występowały tylko L-aminokwasy i tylko takie są przez nie przyjmowane. To rozróżnianie chiralności ma kapitalne znaczenia dla ludzkości. Okazuje się, że część związków, np. glukoza jest przyswajalna przez organizm w zależności do tego jaki enancjomer zawiera. Jedna glukoza tuczy, inna o odwrotnej chiralności nie.

Na podobnej zasadzie działają też niektóre leki. Ich przyswajalność zależy od składu enancjomerów. Być może na tym polega różnica pomiędzy lekami różnych producentów, których skład chemiczny jest taki sam, jednak skuteczność bywa różna. Słynnym przykładem jest talidomid. Kiedy lek wprowadzano na rynek, nie wiedziano o właściwościach enancjomerów. Lek podawany był kobietom w ciąży. Z biegiem czasu okazało się, że jeden enancjomer ma właściwości lecznicze, a drugi uszkadza płód.
Ofiara enancjomerów w talidomidzie (NCP14053)
 I jeszcze jedno. Enancjomery różnych związków organicznych w żywności zmieniają się wskutek ich przetwarzania. Surowe jabłko to nie to samo co pasteryzowany sok jabłkowy. Podobnie z mlekiem, UHT to już nie jest mleko krowie. Właściwości odżywcze żywności przetworzonej są znacznie mniejsze. Nic nie zastąpi surowych owoców i warzyw o właściwej chiralności cząsteczek. Aby temu zapobiec stosuje się analizę chiralności cząsteczek, np. w mleku UHT, ale jak wiadomo, proces taki nie jest idealny.

ps. Post dedykuję Mariuszowi Rospondkowi dziękując niniejszym za stymulującą dyskusję.

Fot. w nagłówku by fdecomite CC-BY

6 komentarze:

jedno pytanie w jaki sposób obróbka termiczna ma zmieniać skrętność aminokwasów w mleku lub jabłku?

Chyba prędzej obróbka termiczna powoduje rozkład aminokwasów ,a nie ich zmianę wiązań z prawoskrętnych w lewoskrętne i odwrotnie.

W największym skrócie - "Heat treatments employed during food processing have also been shown to produce racemization of amino acids" (Casal et al., 2000). Czyli - obróbka termiczna żywności prowadzi do racemizacji aminokwasów. Powstają wtedy oba enancjomery L- i D-. W procesach biogenicznych (naturalnych) zdecydowanie dominują L-aminokwasy (prawie wyłącznie).

Link do tej publikacji Ci nie działa :P Pracę Casal et al. powinno się dać otworzyć tutaj. Nawiasem mówiąc, chociaż rzeczywiście znajduje się w niej przytoczone zdanie, to nie ma dla niego specjalnie wytłumaczenia (podane są tylko dwie dość obskurne referencje). A ja bym chciał się na ten temat dowiedzieć więcej...

A propos skrętnych glukoz i innych takich chciałem dodać, że podejrzewam, że może drugi enancjomer nie jest tuczący, ale prawdopodobnie nie jest też słodki (gdyż białka są bardzo wrażliwe na izomerów optycznych, a receptory smaku są w końcu białkami). Warto może też dodać, że glukoza nie jest aminokwasem - bo ktoś z rozpędu mógłby się tego dopatrzeć ;)

A na koniec - wiki mi mówi, że aspartam jest produkowany z kwasu asparaginowego a nie asparaginy. Ale to tak na marginesie :P

Dzięki za poprawienie linku :) (dopisał mi się adres bloga przed właściwym URL). (-)-glukoza podobno też jest słodka i oczywiście nie jest aminokwasem.
Co do racemizacji cząsteczek w przetworzonej żywności. Wiele procesów związanych jest z aktywnością bakterii, które naturalnie wytwarzają np. D-aminokwasy (o czym nie wspomniałem, bo i tak post się dłużył). Np. zadziwiająco dużo jest ich w serach pleśniowych. Ale także różnego rodzaju zabiegi typu podgrzewanie ma swoje skutki dla chiralności. To w ogóle jest temat na osobny wpis. Przed wpisem rozmawiałem z Mariusz Rospondkiem, który jest geochemikiem organicznym i On pewnie będzie wiedział więcej. Pewnie Cię to tłumaczenie nie zadowala, więc wygrzebałem pracę Korhonena i in. (1998) w Trends in Food Science & Technology, gdzie szczególnie pastwią się nad mlekiem i jajkami oraz technologiami ich przetwarzania włączając w to UHT.
Praca ma już swoje lata, więc może coś się zmieniło od tego czasu. Gdybyś coś znalazł, daj znać proszę, to napiszę sprostowanie i chętnie odszczekam :)
ps. Gdybyś miał problem z dostępem do wspomnianej pracy, mogę podesłać pdf-a.

@ Rafał: I jeszcze jedno źródło: R. López-Fandiño, J. Otte, J. van Camp, Physiological, chemical and technological aspects of milk-protein-derived peptides with antihypertensive and ACE-inhibitory activity, International Dairy Journal, Volume 16, Issue 11, November 2006, Pages 1277-1293, ISSN 0958-6946, 10.1016/j.idairyj.2006.06.004.
[..] Thermal processing at alkaline pH can lead to changes in the structure of amino acids, such as Arg, Ser, Thr and Lys. Arg decomposes to ornithine. In addition, partial racemization of l-amino acids into d-amino acids can occur under these conditions, especially for amino acids with a strong electron withdrawing power in the side chain, i.e. Asp, Ser, Cys, Glu, Phe, Asn, and Thr. Heat alone may also induce racemization, as demonstrated for roasted casein and bovine serum albumin (Friedman, 1999a). In addition, d-amino acids can be synthesized out of l-amino acids by microorganisms using amino acid oxidases, transaminases, and epimerases (racemases). Thus, d-amino acids have been detected in various dairy products where microorganisms are involved, like fermented milk, yoghurt, and ripened cheeses (Friedman, 1999a).[..]

Prześlij komentarz

Szanowni Czytelnicy!
Zachęcam Was gorąco do komentowania wpisów na blogu i jednocześnie zachęcam równie gorąco do korzystania z tagów HTML, szczególnie przy wklejaniu linków do stron internetowych.

Oto kilka przykładów tagów HTML obsługiwanych przez bloggera:
link - a href=
wytłuszczenie - b
kursywa - i