środa, 31 sierpnia 2011

Z Androidem w terenie

Podstawowy interfejs Androida (wikipedia)
Obecnie większość smartfonów jest wyposażona w żyroskop i GPS, tym samym urządzenia te można wykorzystać do nawigacji, rejestrowania tras, lokalizacji w terenie itp. Nikogo już nie zaskakuje aplikacja z kompasem w telefonie. Rynek smartfonów jest już dość duży i dynamiczny i właściwie można go w tej chwili połączyć ze wschodzącym (przynajmniej w Polsce) rynkiem tabletów, często wykorzystujących to samo lub podobne oprogramowanie.Skoro mamy kompas i GPS w urządzeniu, to aż prosi się, aby wykorzystać go do prac kartograficznych. Przyjrzyjmy się zatem aplikacjom, które zastępują klasyczne kompasy i odbiorniki GPS, rozszerzając jednocześnie ich funkcje o możliwość bieżącej edycji i dokumentację fotograficzną. Jak widać "all-in-one".

Kiedyś już wspomniałem, że jestem wielkim sympatykiem wolnego oprogramowania, więc skupię się w tym wpisie na aplikacjach uruchamianych pod Androidem. Wszystkie aplikacje testowałem na wersji Androida 2.2.1 w telefonie Samsung Galaxy S. Programy dostępne są tylko w wersji angielskiej.

Zacznę od programów typu "dobrze to mieć pod ręką". Do takich zaliczyć można wszelkiego rodzaju tabele stratygraficzne. Mimo, że każdy, przeciętny geolog zna tabelę na pamięć, to już nie każdy pamięta daty izotopowe i choćby po to warto taką tabelę mieć zawsze pod ręką :)




Geological Ages - dostarcza wykazu wszystkich pięter, epoch i er wraz z datami izotopowymi i linkiem do strony w wikipedii opisującej daną jednostkę stratygraficzną. Nazwę jednostki trzeba uprzednio wpisać do okienka wyszukiwania. Biada temu, kto się pomyli. Program nie odnajdzie żądanej jednostki. Zauważyłem też, że podane są błędne daty iztopowe. Np. kambr wg programu zaczyna się 570 mln lat temu (prawidłowo 543 mln). Mało tego, data 570 mln, po kliknięciu próbuje mnie połączyć z numerem 57000. Zatem, jeśli mamy w smartofnie połączenie z internetem można sobie ten programik podarować i wpisywać bezpośrednio poszukiwane jednostki np. do wikipedii.

GeoTime - proponuje inne podejście. Na wstępie wyświetla nam się kolorowa tabelka z podziałem na eony i ery. Po kliknięciu na dowolne wydzielenie otrzymujemy dalsze szczegółowe informacje o okresach i epokach, a po kolejnym kliknięciu o wiekach (piętrach). Za każdym razem podane są daty izotopowe początku i końca. Wszystkich nie sprawdzałem, ale wydaje się, że nie ma jakichś większych błędów. Niestety wydzielnia obejmują tylko standardowe jednostki międzynarodowe (pisane po angielsku) i nie znajdziemy tu ani namuru, ani westfalu, ani czerwonego spągowca czy wapienia muszlowego. Twórcy programu dorzucili za to tabelę z informacjami o ewolucji człowiekowatych od 2.6 mln lat temu. Wystarczy kliknąć na małopoluda umieszczonego nie wiedzieć czemu pod paleozoikiem, na poziomie proterozoiku.

Teraz część z kompasami geologicznymi.

eGEO Compass GS - po uruchomieniu kompas pyta czy włączyć GPS. Jest już nieźle, bo pomiar będzie zlokalizowany :) Włączam GPS. Uruchamia się program z przyciskiem DIPS (upady). Po wybraniu przycisku wpisujemy nazwę projektu pod którą będzie się mieściła nasza baza pomiarów. Nasz smartfon zaczyna mierzyć bieg i upad warstwy. Po właściwym ułożeniu smartfona na wartswie wciskamy przycisk SAVE i już mamy zapis upadu wraz lokalizacją GPS. Pomiaru dokonuję w mieszkaniu, więc program informuje mnie, że zlokalizował tylko 3-4 satelity (przez okno) i dokładność lokalizacji to 50 m. Wysokość n.p.m. 347 m też wydaje mi się przesadzona o conajmniej 50 m (no ale nie chce mi się wyjść z domu, bo tam lokalizacja podana jest z dokładnością poniżej 5 m). W przypadku gdy warstwa jest odwrócona musimy nieco dłużej przytrzymać przycisk SAVE. Po zakończeniu pomiarów wracamy do zapisanych danych. Do każdego upadu można dołączyć krótką notatkę tekstową. Więcej informacji można zasięgnąć pod geostru.com

Rocklogger - podobnie jak poprzedni progam, robi w zasadzie to samo. Wpisujemy nazwę trasy wraz z bazą pomiarów (już na tym etapie możemy dodać opis). W przeciwieństwie do poprzednika, już na etapie pomiaru wybieramy rodzaj pomiaru (m.in. upad warstwy, fałd, lineacja, kliważ itd.). Można również samemu dodać rodzaj mierzonej struktury. Ponadto wpisujemy w trakcie pomiaru rodzaj skały i komentarz. Program, którego używam jest darmowy i pewne funkcje są ograniczone. Z tego co widzę, to w wersji PRO można pomierzone wartości od razu wyeksportować na mapę. Ogólnie, program robi porządne wrażenie, ma mnóstwo przydatnych opcji. Więcej na stronie www.rockgecko.wordpress.com

GeoClino Free - to najprostszy z wszystkich kompasów. Pokazuje upad i bieg warstwy. Na pewno wersja Free nie dorównuje Rockloggerowi, ale jak ktoś lubi mieć kilka kompasów w smartfonie, to może być coś dla niego.

Podsumowując, mój wybór padł na Rockloggera i GeoTime'a. Rocklogger jest świetną aplikacją i może być z powodzeniem stosowany w terenie. Jedne o co należy zadbać, to o swojego smartfona albo tablet, żeby się nie ubrudził, albo, nie daj Boże, uszkodził ;)

Można kupić wersje tabletów terenowych (widziałem takie na Midland Valley, np. Xplore ruggedized tablet, który jakoś nie zdobył rynku). Mam nadzieję, że Android doczeka się wersji terenowego tabletu, choć zdaję sobie sprawę, że ołówek i notatnik jeszcze długo pozostaną podstawowym wyposażeniem geologa terenowego.

1 komentarze:

Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

Prześlij komentarz

Szanowni Czytelnicy!
Zachęcam Was gorąco do komentowania wpisów na blogu i jednocześnie zachęcam równie gorąco do korzystania z tagów HTML, szczególnie przy wklejaniu linków do stron internetowych.

Oto kilka przykładów tagów HTML obsługiwanych przez bloggera:
link - a href=
wytłuszczenie - b
kursywa - i