piątek, 20 stycznia 2012

Dzień babci, czyli po co kobietom menopauza?


Jak już zauważyłem przy okazji dywagacji nad fenomenem kobiecego orgazmu, kobiety pełne są tajemnic, sprzeczności, a nawet niedorzeczności. I to przez całe życie. Jedną z tych tajemnic jest kobieca menopauza, zwana również klimakterium bądź przekwitaniem. Dla kobiet oznacza to zanik cyklu miesiączkowego (jajeczkowania) czyli utratę zdolności do zajścia w ciążę. I na tym właśnie polega tajemnica kobiet. Zatrzymanie jajeczkowania i bezpłodność, na długo przed zakończeniem aktywności fizycznej u człowieka, jest wyjątkowa na tle innych gatunków. Właściwie tylko delfiny z gatunku grindwal krótkopłetwy (Globicephala macrorhynchus) i słoń azjatycki (Elephas maximus) mogą poszczycić się menopauzą podobną do kobiecej.
Skoro więc klimakterium jest takim wyjątkiem wśród ssaków, to po co kobietom menopauza?

Zacznijmy od tego, że menopauza występuje u wszystkich kobiet, niezależnie od kultury, kraju, szerokości geograficznej itp. Co ciekawe, wszystkie kobiety doświadczają jej w okolicach 50 wiosny życia. Zatem obecnie, w krajach cywilizacji zachodniej, pozostaje im jeszcze ok. 30 lat do przeżycia. Co tu robić z tą resztą życia, skoro mężczyzna w tym wieku zachowuje swoje funkcje rozrodcze, a kobieta już nie? Czy była jakaś korzyść ewolucyjna, która spowodowała, że w przeszłości ta cecha u kobiet się upowszechniła na tyle, że jest obecnie jedyną opcją?
Zastanówmy się jak powstało klimakterium i jakie przynosi korzyści.

Skąd się wzięła menopauza?
Ogólnie rzecz biorąc menopauza mogła pojawić się z jakiegoś powodu lub bez powodu, czyli przez przypadek jako efekt uboczny.
Pierwsza teoria powiada, że tym powodem był sukces reprodukcyjny naszych prapra...babć u których występowało klimakterium (teoria adaptacyjna), czyli, że kobiety z menopauzą miały ogólnie więcej dzieci, które dożywały wieku rozrodczego, i z pokolenia na pokolenie zdolność do przekwitania występowała coraz częściej, itd. aż do 100% nasycenia populacji.
Druga teoria, tzw. teoria efektu ubocznego, twierdzi, że menopauza pojawiła się przy okazji jakiejś innej cechy ewolucyjnej. Wskazuje się, że tą cechą może być wydłużenie się długości życia kobiet. Po prostu, kobiety zaczęły dożywać do klimakterium. Co im się wcześniej nie udawało. Słabością tej teorii jest to, że wydłużyła się także długość życia mężczyzn, mimo to zachowali oni zdolność do płodzenia dzieci w przeciwieństwie do kobiet (przynajmniej teoretycznie). Poza tym, dlaczegóż to kobieta staje się bezpłodna zachowując jeszcze przez długie lata sprawność fizyczną? Tego teoria produktu ubocznego nie potrafi wytłumaczyć.

Efekt uboczny?
Z teorią efektu ubocznego mogła wiązać się presja selekcyjna na kobiety wydłużająca ich życie, aż w końcu zaczęły dożywać klimakterium. Według tego wyjaśnienia, długie życie po menopauzie przynosi więcej korzyści niż krótki okres płodności. Zakłada się, że sukces reprodukcyjny mierzy się miarą opieki nad wydanym już wcześniej na świat potomstwem czyli relacją matka-dziecko. Słabością tego założenia jest znowu trudność w wytłumaczeniu czemu faceci żyją prawie tak samo długo i wciąż mogą zapładniać. Poza tym, dlaczego selekcja nie spowodowała wydłużania się okresu płodności kobiety wraz z wydłużeniem się długości życia kobiety?
Wydaje się, że maksymalna oczekiwana długość życia człowieka, 70-90 lat, nie zmieniła się od 100 tys. lat. Z obserwacji współczesnych ludów kultur łowiecko-zbierackich wynika, że długość życia kobiet po menopauzie jest porównywalna z tzw. kulturami zachodnioeuropejskimi. I tak pewnie jest już od 100 tys lat, że kobiety po klimakterium mogą żyć jeszcze 30-40 lat (prawie drugie tyle, ile przed przekwitaniem).

Słonice indyjskie też przechodzą menopauzę
(fot. rkimpeljr CC-AS-2A Generic License)
Menopauza wykazuje jednak szereg cech, które sprawiają, że można ją uważać za efekt doboru naturalnego czyli powracamy do pierwszej teorii adaptacyjnej, mówiącej, że pojawiła się z jakiegoś powodu. Po pierwsze, występuje u wszystkich kobiet, które dożywają odpowiedniego wieku. Po drugie, dlatego, że pojawia się na długo przed obniżeniem się ogólnej sprawności fizycznej kobiety. I po trzecie, właśnie dlatego, że pojawia się tylko u kobiet.

Dobór naturalny, jednak
Najbardziej popularna teza wskazująca na pojawienie się menopauzy poprzez działanie doboru naturalnego to tzw. hipoteza babci. Wg niej menopauza u kobiet sprawia, że może się ona poświęcić wychowaniu swoich wnuków, wspierając ich matkę, co spowodowało, że spadła śmiertelność kobiet w ciąży i wzrosła szansa dla dzieci na dożycie do wieku rozrodczego. Dotyczyło to szczególnie tzw. późnych dzieci urodzonych przez kobiety w średni wieku, które mogły nie doświadczyć odpowiednio dużo matczynej opieki. Ponadto, w przypadku śmierci ojca, kobieta przed menopauzą, mogła spodziewać się zalotów nowego mężczyzny, którego pojawienie się często odbywało się ze szkodą dla jej dotychczasowych dzieci. Nowy men nie był zainteresowany inwestowaniem w cudze dzieci. Kobieta po menopauzie, nie była już tak atrakcyjna dla samca-reproduktora, mogła więc bezpiecznie poświęcić się dzieciom i wnukom.
Uzupełnieniem hipotezy babci jest hipoteza nieobecnego ojca. Najczęściej nieobecność wiązana jest z przedwczesną śmiercią ojca, która powodowała wzrost opieki macierzyńskiej kompensujący brak ojca. Zatem kobieta traciła zainteresowanie posiadaniem nowego potomstwa, skoro więcej czasu musiała poświęcać dotychczasowemu.

Dlaczego faceci oglądają się za młodymi dziewczynami?
Człowiek jest wyjątkowy także pod jeszcze jednym względem. Atrakcyjność kobiet związana jest z ich wiekiem. Nie ma co się oszukiwać. Wszystkim mężczyznom, niezależnie od wieku, podobają się młode kobiety. Najlepiej żeby były grubo przed trzydziestką. Wiadomo też, że każda kobieta skrzętnie ukrywa pierwsze zmarszczki, będące oznaką starzenia się.
Preferencje te są konsekwencją pojawienia się menopauzy. U zwierząt nie ma to takiego znaczenia. Teoretycznie każda samica jest płodna, więc można zainwestować w nią, oczekując potomstwa. U ludzi warto zainteresować się młodymi, gdyż takie mają większą szansę na potomstwo, które samo dożyje wieku rozrodczego. Statystka pod tym względem jest nieubłagana. Im młodsza kobieta, tym szanse są wyższe: młoda kobieta produkuje więcej jajeczek podczas owulacji; cechuje się wyższą płodnością; występuje u niej mniejsze ryzyko powikłań ciąży, wad genetycznych płodu; no i ma przed sobą więcej lat płodnych.
Z kolei atrakcyjność mężczyzn może rosnąć z ich wiekiem. Ryzyko wczesnego zgonu starszego faceta jest niwelowane poprzez jego zdobyty status społeczny, doświadczenie, nabyte umiejętności itp.
Parafrazując, u kobiet liczy się wiek, u mężczyzn - wypchany portfel.
Te prawidłowości, poparte statystykami porzuceń kobiet w średnim wieku przez mężczyzn, którzy wolą młodsze kobiet, są już wręcz stereotypowe.
Mechanizm więc jest taki, że kobieta w średnim wieku może czuć się zagrożona odejściem mężczyzny i zanikiem opieki ojcowskiej nad dziećmi. Menopauza w pewnym stopniu rozwiązywała ten problem, bo pojawiły się kobiety nie zainteresowane posiadaniem własnych dzieci, a na tyle sprawne, że mogły pomóc opuszczonej kobiecie w wychowaniu jej pół-sierot przez wiele lat. Czyli nasze kochane babcie.
Mało tego, u Papuasów z Nowej Gwinei, istnieje zakaz zachodzenia w ciążę kobietom, które już zostały babciami. Taka sztuczna, ustawowa menopauza. Jeśli jesteś babcią z Nowej Gwinei i masz jeszcze owulację, biada Ci jeśli zajdziesz w ciążę.

Powyższe wnioski sprawdzają się we wszystkich kulturach ludzkich na całym świecie. Dla przykładu Amerykanie żenią się z kobietami o prawie 3 lata młodszymi onieswojed siebie i umierają prawie 6 lat wcześniej (opuszczają je). Czyli w sumie prawie 9 lat różnicy w średniej długości życia. Podsumowując, mężczyzna inwestuje w młodą kobietę, a ta w obawie o odpowiednie wychowanie dzieci przechodzi menopauzę zanim on odejdzie.
Patrząc na to nieco z boku, wygląda to błędne koło zależności damsko-męskich, ale optimum okresu płodności dla kobiet zostało już chyba wypracowane, stąd wszystkie one, na całym świecie przechodzą menopauzę mniej więcej w tym samym wieku.

A teraz: Drogie Babcie, jesteście kochane, niezależnie od tego co Was skłoniło do przekwitania. Wszyscy wiemy jak wiele Wam zawdzięczamy i dziękujemy za tę strategię, która doprowadziła do powstania tak wspaniałej instytucji jaką jest babcia.

Z okazji Dnia Babci i z obiecaną dedykacją dla Joli Sz.

Źródła:
1. Kuhle, B. (2007). An evolutionary perspective on the origin and ontogeny of menopause Maturitas, 57 (4), 329-337 DOI: 10.1016/j.maturitas.2007.04.004

2. Peccei, J.S. (1995). The Origin and Evolution of Menopause: The Altriciality-Lifespan Hypothesis Ethology and Sociobiology, 16, 425-449

Fot. w nagłówku: Stanisław Wyspiański Macierzyństwo 1905 Public Domain

2 komentarze:

Dziekuję za dedykacje:))) niestety nie jestem jeszcze Babcią a i do menopauzy jakaś chwila mi pozostała, jednak to wcale nie jest zła perspektywa, kolejna 40 bez miesiączek i reproduktorów to dopiero frajda:)))Niech żyją zdrowo Wszystkie Babcie:))) J.Sz.

Fajny tekst. Wszyscy piszą o dolegliwościach a tu jeszcze mamy i historię i socjologię. Gratulacje połączenia :)

Prześlij komentarz

Szanowni Czytelnicy!
Zachęcam Was gorąco do komentowania wpisów na blogu i jednocześnie zachęcam równie gorąco do korzystania z tagów HTML, szczególnie przy wklejaniu linków do stron internetowych.

Oto kilka przykładów tagów HTML obsługiwanych przez bloggera:
link - a href=
wytłuszczenie - b
kursywa - i