niedziela, 15 maja 2011

Naczelne na pastwisku

Paranthropus robustus
Paranthropus boisei należy do tzw. masywnych australopiteków, uważanych, razem z gracylnymi, za najbliższych krewnych rodzaju Homo. Niektórzy dopatrują się wśród nich bezpośrednich przodków naszego rodzaju. Przodków specjalizujących się w spożyciu owoców, orzechów, młodych pędów i liści. Tymczasem, jak donosi PNAS, analiza składu izotopowego izotopów węgla w zębach P. boisei pokazuje, że żywił się on głównie trawą (konkretnie, 77% diety miała stanowić trawa).
Wszystko fajnie, czemu nie... Wytłumaczono w ten sposób skąd wzięło się grube szkliwo na zębach, chroniące przed zużyciem wskutek żucia trawy razem z przyczepionymi do niej drobnymi ziarenkami piasku (fitolitami). Do żucia trawy przydatna jest także mocna i masywna żuchwa, którą P. boisei miał mocno rozwiniętą. Tym samym nasz bohater rywalizował o pokarm nie z innymi naczelnymi, ale z zebrami i hipopotamami. Po prostu pasł się.
Zastanawiam się tylko jak on to robił. Siedział na trawie i zrywał rękoma? A może chodził na czworakach i zrywał zębami? To po co mu chwytne dłonie? Zresztą długie, więc wcale nie było łatwo schylić się do skubnięcia trawy. Po co mu dwunożność, skoro, pewnie jak większość przeżuwaczy, większość dnia spędzał na skubaniu i żuciu trawska?
Jak to się ostatnio mówi, jakoś tego nie ogarniam, tzn. nie mogę sobie tego wyobrazić, naturalnie.

Źródła:
Fot. science.complenta.ru

4 komentarze:

To potomek wegetarian - nie biegał za zwierzyną...juz Go lubię :)A długie , chwytne dłonie, żeby zerawać( może od świeta) owoce i orzechy z drzewa ja myśle,że trawa to trochę mało urozmaicona dieta...GENALNE !

zrywac trawe rekoma i wsadzać sobie do buzi.. jakoś tego nie widzę. Z kolei paść się na kolanach, też głupio. Jedyne wyjście, to zrywać trawę rekoma, wsadzać do garnka, gotować, a potem kulturalnie spożywać :)

Jak to nie widzisz tego - nie zrywałeś nigdy np.szczypiorku czy szczawiu na łące i nie wkładałeś sobie rękoma do buzi:) Ja tak robię :)

Oki, coś tam widzę...ale szczawiem się nigdy nie najadłem. Co innego zupa szczawiowa z jajkiem :)

Prześlij komentarz

Szanowni Czytelnicy!
Zachęcam Was gorąco do komentowania wpisów na blogu i jednocześnie zachęcam równie gorąco do korzystania z tagów HTML, szczególnie przy wklejaniu linków do stron internetowych.

Oto kilka przykładów tagów HTML obsługiwanych przez bloggera:
link - a href=
wytłuszczenie - b
kursywa - i