sobota, 11 lutego 2012

Jak daleko jest z Wenus do Marsa, czyli dlaczego ona mnie nie rozumie?

Kobiety są z Wenus, mężczyźni z Marsa - jak dużo prawdy jest w tym powiedzeniu, przekonujemy się prawie każdego dnia (nie wspominając o nocach..). Ale czy faktycznie dzieli nas ogromna przestrzeń kosmiczna? Czy można to jakoś przedstawić liczbowo, zmierzyć, żeby nie trzeba było ograniczać się do wyświechtanych powiedzonek? Czy od tej pory będziemy mogli z całym przekonaniem powiedzieć: "Tak kochanie, rozumiem Cię, ale tylko w 10%, bo jestem facetem"?

Okazuje się, że tak. Można przedstawić te różnice liczbowo i dane są, delikatnie mówiąc, zadziwiające. Biorąc pod uwagę różnice osobowości, mężczyźni i kobiety są od siebie tak odlegli, jak przysłowiowe dwie planety, a właściwie, dwa odrębne gatunki.

Poczytajcie jak to obliczono i ile dokładnie wynosi ta różnica.

Punktem wyjścia do badań Del Guidice'a i współpracowników (2012) było podobno powszechne mniemanie, iż kobiety i mężczyźni nie różnią się osobowościowo. Ponieważ wszyscy trzej autorzy są facetami, więc pewnie podskórnie czuli, że coś jest nie tak z tym mniemaniem. Do tej pory uważało się, że owszem, chłopcy są inni niż dziewczynki, ale jednak bardziej podobni, niż odmienni. Podkreślano niektóre różnice sprawnościowe, wynikające z budowy anatomicznej, oraz odmienne podejście do seksualności, wynikające z różnej presji selekcyjnej oraz różnego inwestowania w wykarmienie i wychowanie dzieci. Z dotychczasowych badań wynikało, że różnice nie są większe niż 25% ogółu cech osobowościowych. A te 25% brało się głównie stąd, że faceci większość czasu poświęcają na myślenie o seksie. Jak pamiętam słynną książkę Anne Moir i Davida Jessela Płeć mózgu to średnio 75%.

Swoje wnioski wspomniani naukowcy oparli na badaniu próby 10 261 amerykańskich respondentów, którzy odpowiadali na pytania z kwestionariusza osobowości zwanego 16PF.

Kwestionariusz 16PF (Sixteen Personality Factor Quest.) opracował Raymond B. Cattell w latach 40-tych ubiegłego wieku. Analiza kwestionariusza wskazuje 16 głównych czynników kształtujących osobowość, wytypowanych przez Cattella na podstawie jego wieloletnich obserwacji. Z kolei, analiza czynnikowa tych 16 głównych rys osobowościowych wyłoniła tzw. Wielką Piątkę (Big Five) czyli pięcioczynnikowy model osobowości.

Wielka Piątka prezentuje się następująco:
  • neurotyczność vs. stałość emocjonalna
  • ekstrawersja vs. introwersja
  • otwartość na doświadczenie
  • ugodowość vs. antagonizm
  • sumienność vs. nieukierunkowanie
Założenia kwestionariusza 16PF i Wielkiej Piątki są takie, że cechy osobowościowe są uniwersalne, niezmienne i są uwarunkowane biologicznie.

Del Guidice i koledzy (2012) doszli do wniosku, że skala osobowości bazująca na 16PF i Big Five jest zbyt mała i że jest sporo ukrytych czynników, których nie brano wcześniej pod uwagę przy określaniu osobowości. Należałaby do nich np. nieuwzględniana wcześniej presja selekcyjna na mężczyzn do posiadania wielu partnerek seksualnych. Zatem w grę wchodzi tutaj np. zdolność do podejmowania ryzyka i poszukiwań, która wpływa na dobór płciowy. Słowem, w przypadku strategii mężczyzn, takie cechy jak np. ugodowość, sumienność czy otwartość nie były premiowane przez naturalną selekcję. Dla zobrazowania posłużę się przykładem Czyngis-chana, podobno najbardziej płodnego faceta wszechczasów. Jego chromosom Y nosi co najmniej 16 mln współczesnych mężczyzn (0.5% całej populacji). Gdyby był ugodowy i stały emocjonalnie, to pewnie z domu jurty by się nie ruszył i zginął zanim osiągnąłby dojrzałość seksualną. Ponieważ zapewne nie był, jego nasienie rozniosło się po świecie promując ojcowskie wzorce Czyngis-chana.  Jego sukces reprodukcyjny jest 800 tys. razy większy niż przeciętnego mężczyzny (Zerjal et al., 2003).

Do przetworzenia wspomnianych danych naukowcy z Włoch i Wielkiej Brytanii zaprzęgli pokaźny aparat statystyczny. Wielogrupowa analiza ukrytych czynników pozwoliła na utworzenie poszczególnych wymiarów osobowości. Poprzez nałożenie na siebie wymiarów dopasowanych do poszczególnych płci zmierzono różnicę przy pomocy tzw. odległości Mahalanobisa, którą oznaczono D.

I tu najważniejsze: globalne D wynosi 2.71 co oznacza 10% pokrycie wymiarów osobowości płci. Nawet przy najbardziej ostrożnych rachunkach = 1.71, co dawało tylko 24% podobieństwo.

Słowem w skrajnym przypadku kobiety i mężczyźni różnią się w 90% pod względem osobowości.
Z boku patrząc wygląda to na dwa odrębne gatunki czyli Wenus jest spoza Układu Słonecznego (albo Mars).

Źródła:
Del Giudice, M., Booth, T., & Irwing, P. (2012). The Distance Between Mars and Venus: Measuring Global Sex Differences in Personality PLoS ONE, 7 (1) DOI: 10.1371/journal.pone.0029265

Zerjal T, Xue Y, Bertorelle G, Wells RS, Bao W, Zhu S, Qamar R, Ayub Q, Mohyuddin A, Fu S, Li P, Yuldasheva N, Ruzibakiev R, Xu J, Shu Q, Du R, Yang H, Hurles ME, Robinson E, Gerelsaikhan T, Dashnyam B, Mehdi SQ, & Tyler-Smith C (2003). The genetic legacy of the Mongols. American journal of human genetics, 72 (3), 717-21 PMID: 12592608

http://en.wikipedia.org/wiki/Big_Five_personality_traits
http://en.wikipedia.org/wiki/16PF_Questionnaire

fot. w nagłówku: Francesco Hayez Romeo i Julia Public Domain

4 komentarze:

Ej, a ja właśnie miałem w kolejce tę pracę z PLoS ;( Chyba się musimy zacząć jakoś umawiać...

Co do tych 90% zaś, to myślę, że byłoby ciekawym doświadczeniem przeprowadzenie tego testu na dwóch innych antagonistycznych grupach i sprawdzenie, jak bardzo są podobne. Na przykład na przestępcach i przedstawicielach wymiaru sprawiedliwości. Albo na księżach i prostytutkach. Albo coś w ten deseń. Bo mam podejrzenie, że takie różnice możnaby znaleźć też pomiędzy inaczej zdefiniowanymi populacjami, nie tylko damską i męską.

Też już się kiedyś zastanawiałem nad jakimś repozytorium tematów, żeby się nie dublować.. Na razie nie jest źle :) Wiem, że jesteś szybki i czekam zawsze trochę, aż jakiś temat poleży. Jak się nigdzie nie pokaże, to wtedy piszę. A ten art z PLoS to już jakiś miesiąc czekał.
Co do tych wniosków na podstawie kwestionariusza 16PF, to jestem dość sceptycznie nastawiony do samej metody. Po pierwsze, kwestionariusz jest dość długi, więc część odpowiedzi może być pisana metodą "na odwal się". Zakładam, że taka metoda wypełniania częściej stosowana jest przez mężczyzn..
Ponadto, uprzedzając feministki, tutaj mi się nakłada sex i gender. Więc wyniki mogą być odzwierciedleniem pewnego modelu wychowania. Wydaje mi się że maksymalizacja zysków powoduje, iż stereotypizacja jest coraz silniejsza, mimo zacierania się funkcji społecznych. Taki powrót do pierwotnych kultur, właśnie poprzez komercję.
Pewnie masz rację, mówiąc, że to jest taki casus policjantów i złodziei (jastrzębi, gołębi itd).
Dla mnie ciekawe było to, że przedstawiono to w sposób liczbowy. A czy te liczby są prawdziwe, czy nie, to już sami musimy się zastanowić... Jedno muszę przyznać, że 25% różnic, to było jednak trochę za mało :)

No proszę, może się zdarzyć moment w historii polskiego RB.org, kiedy zmuszeni będziemy ustalać, kto pisze o danym artykule. To chyba dobrze świadczy o prężności naszego małego kawałka blogosfery! :)

Odnośnie artykułu, dodam tylko, że kwestionariusz 16PF jest o tyle niefortunny, że analiza czynnikowa na której jest oparty daje różne rozkłady wyników w różnych krajach.

Już też nad tym myślałem, bo tematów jest sporo, więc dla każdego starczy (sądząc, po moim notatniku blogowym, który pewnie już nigdy nie ujrzy światła 'internetowego').

Zdarzyło mi się parę razy, że zaprzestałem tematu, bo właśnie ktoś już go puścił. Proponowałem, w komentarzu powyżej, coś na kształt wspólnego repozytorium, gdzie zgłaszało by się tematy do opracowania i można by się nimi albo dzielić, albo uprzedzać koleżeństwo, że właśnie się nad czymś siedzi. Ale to się pewnie nie uda :(

Ten nasz mały kawałek blogosfery wyraźnie się ożywił ostatnio. Ja próbowałem już pisać bloga w 2007 roku, ale zarzuciłem projekt, bo nie było tzw. zbytu. Myślę, że rozwój portali społecznościowych, indeksowania Google'a spowodował, że łatwiej dotrzeć z informacją do ludzi. I jakoś to zatrybiło.
Zobaczymy jak długo.

Co do kwestionariusza 16PF i w ogóle kwestionariuszy, to wiem, że im dłuższy i bardziej skomplikowany, tym bardziej przypadkowe sa odpowiedzi. Jak ktoś siedzi u psychiatry i koniecznie chce się dowiedzieć czegoś o sobie, to może się do tego przyłoży, ale jak robi to tylko dla nauki, to podejście może być z lekką dozą dezynwoltury, jak to się mówi :)

(Twój komentarz wylądował w spamie, nie wiem dlaczego, i widziałem, że przez chwilę było małe zamieszanie, bo widziałem 4 komentarze pod postem, a są tylko trzy, ale juz jest OK)

Prześlij komentarz

Szanowni Czytelnicy!
Zachęcam Was gorąco do komentowania wpisów na blogu i jednocześnie zachęcam równie gorąco do korzystania z tagów HTML, szczególnie przy wklejaniu linków do stron internetowych.

Oto kilka przykładów tagów HTML obsługiwanych przez bloggera:
link - a href=
wytłuszczenie - b
kursywa - i