wtorek, 14 lutego 2012

Rosjanie potwierdzili - Vostok osiągnięty


Parę dni temu razem z redaktorami Nature zastanawialiśmy się czy rosyjskie wiercenie w stacji antarktycznej Vostok dotarło do lustra podlodowcowego jeziora Vostok (tutaj). I oto mamy potwierdzenie wcześniejszych anonsów, tym razem pochodzące nie z anonimowych źródeł, ale ze strony Arktyczno Antarktycznego Instytutu Naukowo Badawczego z Sankt Peterburga.
Komunikat datowany na 8 lutego 2012 roku stwierdza, że 5 lutego 2012 o godz. 20:25 czasu moskiewskiego członkowie 57 zespołu Rosyjskiej Ekspedycji Antarktycznej osiągnęli lustro wód jeziora podlodowcowego Vostok.
Dzień wcześniej, 4 lutego, wiercenie natrafiło na wodną soczewkę na głębokości 3766 m, która przez niektóre media została obwieszczona jako kontakt z jeziorem. W rzeczywistości, taflę jeziora osiągnięto następnego dnia, wspomnianego już 5 lutego, na głębokości 3769.3 m. Czujniki odnotowały wtedy gwałtowny skok ciśnienia. Nastąpiło coś, co wcześniej przewidywano i testowano już w 2000 r. Woda z jeziora Vostok wdarła się pod ciśnieniem do otworu wiertniczego 30-40 metrów powyżej dna otworu, wypychając specjalnie opracowaną płuczkę* o gęstości mniejszej od wody, na zewnątrz otworu.

Rosjanie twierdzą, że było tej płuczki 1500 litrów, co zabezpieczyli, a woda z jeziora Vostok, która wdarła się do otworu zamarzła na dnie odwiertu. Cała sytuacja którą napotkali w praktyce, potwierdziła co do joty wcześniejsze, teoretyczne przewidywania. 24 lutego członkowie 57 ekspedycji powrócą do Sankt Peterburga i należy oczekiwać kolejnych szczegółów. A następna odsłona wiercenia już pod koniec roku, kiedy badacze powrócą na stację Vostok.
__________________________________________
*) w oryginale napisali "drilling fluid" albo "буровая жидкость"


Źródła:
Na zdjęciu członkowie 57 ekspedycji antarktycznej tuż po dowierceniu się do tafli jeziora Vostok z tablicą upamiętniającą głębokość odwiertu.
tekst i fot. Arktyczno i Antarktyczny Instytut Naukowo-Badawczy http://www.aari.nw.ru/main.php?id=1&sub=0&prms=idnew:865

8 komentarze:

No dobra, dowierciliśmy się, ale... jaki jest sens odkorkować podlodowe jezioro, nad którego sterylnością wszyscy się tak trzęśli, po to tylko, żeby zaraz potem wrócić do domu, pozostawiając jezioro rozdziewiczonym i podatnym na zakażenie? Jeśli nawet ma teraz pozostać zabezpieczone korkiem lodowym w odwiercie, to w czym taki korek jest lepszy od naturalnej czapy lodowej, która jezioro dotąd przykrywała?
Czy wiercenie poźnym latem było dla jakiegoś powodu bardziej wskazane niż wczesnoletnie, tak żeby zdążyć i nawiercić, i od razu choć wstępne badania przeprowadzić?
I czy o tym drilling fluid coś więcej wiadomo? Bo wierzę, że został odzyskany, ale na pewno tak zupełnie w całości? Nie skazi on aby wód Wostoka? Czy był chociaż jakoś znakowany izotopowo?

Skład płuczki podany w tym komunikacie Instytutu to: mieszanina nafty i freony (?). A co to dokładnie jest, to trzeba by poszukać, jeśli Rosjanie to w ogóle podali. Zarzucano im wcześniej, że stosują płuczkę, która może zanieczyścić jezioro, ale być może się tym nie przejmują. W końcu jezioro jest w pierwszej dziesiątce największych jezior świata, więc jeden, malutki otwór....kto by się przejmował ;)
Co do sensu ucieczki ze stacji tuż po odwierceniu, to też trzeba by sprawdzić, czy to było zaplanowane, czy może tak po prostu wyszło.
W cytowanym już komunikacie podkreślano, że to był wspaniały prezent na Dzień Nauki Rosyjskiej przypadający 8 lutego. Kto wie, może Kreml potrzebuje takich propagandowych sukcesów?
Poszperam trochę po literaturze, może coś znajdę i napiszę jeszcze.

Wracając do korka lodowego pozostawionego w odwiercie, tak zakładał plan. Teraz jak powrócą, to najpierw do analizy wezmą zamrożony lód z jeziora właśnie w tym korku lodowym. Czytam pracę z 2005 roku i tam zakładali, że w ogóle nie płuczka będzie wypompowana w momencie dojścia do tafli właśnie po to żeby dostała się do otworu woda. No ale zdecydowali się widać na mieszaninę nafty i freonu, którą woda wypchnęła.

Jezioro Wostok jest odcięte od biosfery od 14 milionów czy tam nawet 34 milionów lat. Łeeee :) Podziemny zbiornik wód gruntowych na wyżynie Kaapvaalu w RPA, jest zamkniętym ekosystem od... 2 mld lat. Nikt tam się nie pieprzył z czopowaniami, super technologiami. Pobrali wodę, przebadali, znaleźli kilka ciekawych archeonów i kwita :) Jest trochę na ten temat badan. Nie znalazłem jednak najciekawszych sprzed kilku miesięcy, którymi podniecał się niedawno nasz egzobiolog Józef Kazimierczak.

http://eprints.ru.ac.za/107/1/sajsci_v100_n11_a11%5B1%5D.pdf
http://petrology.oxfordjournals.org/content/48/3/589.full.pdf

Jakoś ominęła mnie ta informacja, o której wspominasz, a z tych pdf-ów, które podrzuciłeś nie mogę niczego takiego wyczytać :) Zrobiłem mały search w ScienceDirect i tez nie znalazłem. W powyższych artykułach jest mowa o archaicznych skałach płaszcza (maficznych lub ultramaficznych), które tworzą się pod dużym ciśnieniem i w wysokiej temperaturze. Nie ma siły, żeby się tam jakieś inkluzje wody znajdowały, nie mówiąc o wodach gruntowych.
Najstarsze inkluzje, jakie pamiętam, znaleziono kiedyś w permskich halitach, ale była długa dyskusja na temat wieku tych inkluzji i w końcu nic pewnego nie ustalono.
http://www.nature.com/nature/journal/v407/n6806/full/407897a0.html
http://www.nature.com/nature/journal/v411/n6834/full/411155a0.html

W zeszłym roku w Chemical Geology ukazał się tez art., w którym autorzy odkryli wodę w kopalni złota w RPA, której skład sugerował, że powstała w warunkach zamrozu, a coś takiego ostatnio zdarzyło się w tamtych okolicach na przełomie karbonu i permu, więc wniosek był taki, że ta woda pochodzi sprzed prawie 300 mln lat. Niestety, od tamtej pory jest infiltrowana przez podziemne wody, więc nie jest to w 100% oryginał :)
Katz et al., 2011. Chemical Geology 289:163-170 http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0009254111003226

Cytuje Kazimierczaka z czerwca 20111 z "Wiedzy i życie":

"Mamy jednak lepszy rarytas z tej samej półki (z tej samej co Wostok): przed miesiącem rozeszła się wiadomość, że zespół amerykańsko-niemiecko-poludniowoafrykanski odkryl na glebokosci 3 km na wyżynie Kaapvaalu w RPA zbiornik wód gruntowych, które pochodzą sprzed ok. 2 mld lat. Na razie wiadomo tyle, że dokonano odwiertów, pobrano próbki i znaleziono mikroorganizmy o cechach archeonów ale innych od tych, które znamy. Kraton Kaapbaalu to pod względem geologicznym płyta kontynentalna, która nie podlega większym zmianom przez ostatnie 3 mld lat, Wiek tej wody został dobrze ustalony metodami radiometrycznymi i jest wiarygodny",

Powiadasz Mariusz aby włożyć to między bajki? Wiedza i życie to w sumie taki Focus, ale naiwnie sądziłem, ze ktoś kompetentny mimo wszystko czyta to przed opublikowaniem :)

Ech, Michale, zmusiłeś mnie do szperania w literaturze. WiŻ czytam sporadycznie, jak mi sama w ręce wpadnie :) A ten numer akurat nie wpadł. Tak czy siak, owoc moich poszukiwań mieści się w Chemical Geology vol. 283:287-296. Lippmann-Pipke et al. (2011) piszą w podsumowaniu (przytaczam w całości, bez pierwszego zdania): "[..] The fracture systems that host type B fluids are hydrogeologically isolated reservoirs, virtual “time capsules”, which over timescales of several Ma progressively accumulate fluids released from a variety of processes. These include the leakage of fluid inclusions (with ≥2 Ga old metamorphic fluids representing the enriched nucleogenic neon end-member) and extensive water rock interactions producing the mmol/l levels of H2, hydrocarbons of proposed abiogenic origin and dissolved solutes that enhance the salinity (Bottomley et al., 1994; Frape and Fritz, 1987; Kloppmann et al., 2002; Sherwood Lollar et al., 1993, 2006, 2007). Significantly, the bulk of the fracture fluid, the enriched nucleogenic neon isotopic signature and the dissolved H2 and hydrocarbons are not necessarily all of the same age. We suggest only that the enriched nucleogenic neon in the fluid inclusions is a ≥2 Ga old metamorphic fluid component resulting from production by natural nuclear reactions in F-depleted Archaean formations, with subsequent accumulation in hydrogeologically isolated fracture fluids (with minimum bulk residence time estimates of millions of years) that are characterised by significant quantities of accumulated products of potentially much later water–rock reactions. The enriched nucleogenic type B neon may serve as an independent tracer of the oldest, most saline fracture
waters in the basin, which are not influenced by microbial methanogenesis but are rich in H2 and proposed abiogenic hydrocarbons."

Więcej nie znalazłem, ale może źle szukałem :)

Jeszcze dam link do tego art. http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0009254111000544
Zespół niemiecko-kanadyjsko-południowoafrykańsko-amerykański :)
Jeśli nie masz dostępu do pdf to daj znać, mogę Ci podesłać.

Prześlij komentarz

Szanowni Czytelnicy!
Zachęcam Was gorąco do komentowania wpisów na blogu i jednocześnie zachęcam równie gorąco do korzystania z tagów HTML, szczególnie przy wklejaniu linków do stron internetowych.

Oto kilka przykładów tagów HTML obsługiwanych przez bloggera:
link - a href=
wytłuszczenie - b
kursywa - i